Mając 20 lat podobno żyje się marzeniami...chciałabym być osobą, która nie tylko nimi żyje, ale także je realizuje. Marzenia dają nadzieje, chociaż nadzieja matką głupich, ale lepiej być głupcem z marzeniami, niż geniuszem bez nich.
Ja swoje marzenia realizuje już kilka lat, z dnia na dzień spełniam je coraz bardziej. Jeszcze kilka miesięcy temu nie uwierzyłabym, że moje życie odwróci się o 180 stopni - zmienię miejsce zamieszkania na moją ukochaną Warszawę i poznam tam niesamowitych ludzi - których dawniej widywałam tylko po drugiej stronie ekranu laptopa czy telewizora. Najbardziej nie spodziewałam się tego - że będą oni moimi przyjaciółmi.
Żyje w otoczeniu o którym marzy tysiące osób - świat otoczony codziennymi imprezami, pokazami...świat mody, fotografii, dziennikarstwa i celebrytów.
A mam tylko 20 lat i pochodzę z małej wsi, nie mam bogatych rodziców popierających moje marzenia.
Wszystko osiągnęłam sama - trzeba tylko uwierzyć i się starać.
Jak na razie chcę być tu anonimowa, może kiedyś pokaże Wam swoją twarz - ale jak na razie chcę być zwykłą , normalną dziewczyną - pokazującą Wam, że trzeba wierzyć w to co się chcę i starać się to realizować - a wszystko się spełni.
Mówienie - jestem z małego miasta/wsi, moi rodzice nie mają pieniędzy, nie podoba im się moja pasja etc. - nic nie da - miałam tak samo, a dałam radę! ;)
K.